Orzeczenie ws. KWB Turów "absurdalne". Wiceminister mówi o "grze o interes gospodarczy" polską kopalnią
- Skarga na działalność kopalni Turów to zwyczajna gra o interesy gospodarcze, metoda na blokowanie konkurencji - powiedział w programie 1 Polskiego Radia wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała. Jak mówił, chodzi o to, by państwa Europy Środkowo-Wschodniej nie przegoniły za szybko Zachodu. Zaproponował też "rozszerzającą" interpretację orzeczenia WSA.
2023-06-09, 09:49
31 maja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał postanowienie o wstrzymaniu wydobycia w kopalni Turów. Skargę w tej sprawie złożyły niemieckie miasto Zittau, czeski i niemiecki oddział Greenpeace oraz Fundacja Frank Bold. Niemieccy i czescy ekolodzy sprzeciwiają się działalności kopalni. Twierdzą, że zagraża ona środowisku. Polski rząd odpiera te zarzuty.
- Orzeczenie WSA w sprawie kopalni Turów jest absurdalne - ocenił w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała.
Interpretacja wyroku sądu
- Gdyby to interpretować tak, jak chcą niektórzy, to znaczy, że sąd zakazał [działalności kopalni - red.], i chcąc respektować wyroki sądu, bo wyroki sądu należy respektować, trzeba zamknąć Turów - stwierdził Marcin Horała.
- Chcąc zachować resztki szacunku dla sędziów, trzeba przyjąć interpretację, że nie o to im chodziło, że to jest rozstrzygnięcie formalne, bo chodzi o wstrzymanie wykonalności decyzji środowiskowej, które oznacza, że trzeba ponowić procedurę zatwierdzenia decyzji środowiskowej. To jest pewna formalność, a elektrownia i kopalnia sobie dalej działają w najlepsze - wyjaśnił.
REKLAMA
Jak powiedział wiceminister funduszy, powyższe to "interpretacja rozszerzająca", pozwalająca jednak "zachować resztki wiary w racjonalność" sędziów.
Decyzja na wniosek niemieckich organizacji
Zdaniem gościa "Sygnałów dnia" wiary w to, że sędziowie działają w polskim interesie, zachować bowiem nie sposób. Przypomniał, że to niemieckie organizacje wnioskowały o wydanie decyzji "w sposób ewidentny" szkodliwej dla Polski.
(PAP)
Dodał, że jest szereg klauzul generalnych w prawie, które mają zapobiegać wydawaniu "absurdalnie szkodliwych" wyroków, i podał przykład klauzuli znikomej szkodliwości społecznej w prawie karnym czy zapisów dotyczących wykorzystania prawa zgodnie z jego przeznaczeniem społeczno-gospodarczym.
"Gra o interesy gospodarcze"
W ocenie wiceministra funduszy i polityki regionalnej skarga na działalność kopalni Turów to "zwyczajna gra o interesy gospodarcze" i metoda na blokowanie konkurencji oraz na to, by państwa Europy Środkowo-Wschodniej, które po przystąpieniu do UE uzyskały dostęp do wspólnego rynku, za szybko nie przegoniły krajów Zachodu.
REKLAMA
Polityk zaznaczył, że ten mechanizm jest "wmontowany bardzo głęboko", i podał przykład decyzji środowiskowej dla CPK wymagającej gigantycznej pracy. Jak mówił, w przypadku krajów Zachodu "najpierw zbudowano, co potrzeba, a potem zatroskano się o środowisko".
Zobacz całą rozmowę z Marcinem Horałą w "Sygnałach dnia" w Programie 1 Polskiego Radia:
PGE zapowiada odwołanie
Polska Grupa Energetyczna zapowiedziała, że będzie się odwoływać od postanowienia sądu. Rząd przekonuje jednocześnie, że polskie bezpieczeństwo energetyczne jest zapewnione, a kopalnia w Bogatyni będzie, zgodnie z planem, działała do roku 2044.
Czytaj także:
- Tusk, Trzaskowski, Hołownia - to oni chcieli zamknięcia Turowa i odejścia od węgla. Teraz uderzają w rząd
- Szef "Solidarności": decyzja sądu ws. Turowa to skandal, nie pozwolimy, by Niemcy sadzili tam szparagi czy ogórki
- Sprawa kopalni Turów. Premier Czech: mamy gwarancje, że nie szkodzi środowisku
[ZOBACZ TAKŻE] Kopalnia Turów. Rzymkowski: nie możemy doprowadzić do sytuacji, że grupa ekologów przyczynia się do tragedii 40 tys. ludzi
REKLAMA
Jedynka, IAR/ mbl
REKLAMA